Gosza Safronow w Krokowej

Ukończył jedną z najbardziej prestiżowych rosyjskich uczelni artystycznych
Wydział Grafiki i Ilustracji Książkowej w Instytucie Poligraficznym w Moskwie. Od 1978 na stałe związany z Polską jako członek Związku Artystów Plastyków, stypendysta Ministra Kultury i Sztuki uprawiając malarstwo, akwarelę, rysunek, monotypię i fotografię.

Spojrzenie na jego sztukę wywołuje akceptację poprzez mylne odczucie pozornego spokoju, lecz tylko w ułamku pierwszej sekundy. Kompozycje wydają się znajome, gdyż impresjonizm już dawno stał się klasyką. Zmysły podpowiadają Paula Cezanne, acz zaraz potem w naszych myślach pojawia się coś bardziej rodzimego (Pankiewicz?), by i to porównanie wnet odrzucić. I obok spokoju „tego znanego” pojawia się trwoga, nawet groza bijąca poprzez kolor, dość często zagadkowy róż, który raz koi, mruczy i śpiewa, by innym razem wywołać i wzburzenie, napięcie i niepokój. Nie inne odczucia pojawiają się przy jego akwarelach, łączonych dość często z kreską, która nadaje coraz to głębszych treści, z pewnością nie aż takich jak u Francisa Picabia, lecz skojarzenia nasuwają się i tu.

Czy jest to zatem zwykłe naśladownictwo wielkich mistrzów? Bynajmniej, acz gdzie zaczyna się jego własny styl, o tym zadecyduje każdy na swój sposób odwiedzając ekspozycję jego prac
w Zamku w Krokowej.

Zdjęcia: Piotr Kanigowski